top of page

Kruszyna - legendy i fakty

    Najstarsze dzieje Kruszyny są ściśle związane z dziejami ziemi wieluńskiej i sieradzkiej. W wiekach średnich najważniejszym ośrodkiem grodzkim i plemiennym na tych terenach była Ruda. Obecnie miejscowość ta leży kilka kilometrów od Wielunia.  

    Do połowy V wieku naszej ery terytorium plemienne rudy możemy określić jako "opole". Terminem tym określane były wspólnoty sąsiedzkie lub plemienne. Były to na ogół wsie wraz z należącymi do ich mieszkańców terenami uprawnymi, jeziorami, lasami. Obszar "opola" nie był ściśle zdefiniowany. Zależnie możliwości ekspansji osad i zajmowania kolejnych terenów zajmował powierzchnię między 100 a 250 km. kwadratowych. Od VI wieku do X terminem "opole" określano jednostkę administracji terytorialnej państwa plemiennego. W takich to okolicznościach zawiązało się małe państewko plemienne, przekształcone na przełomie tysiącleci w kasztelanię z siedzibą w Rudzie. Kasztelania była natomiast podstawową jednostka terytorialną do XIV wieku. Ruda i jej kasztelania wchodziła w tym czasie do dzielnicy wielkopolskiej (Polonia Major). W latach 1281-1284 Ziemia Wieluńska należała administracyjnie do Henryka IV Probusa. Odbyło sie to po zjeździe międzydzielnicowym w 1280 roku, w którym udział wzięli: Henryk IV Probus, Henryk III Głogowczyk, Henryka V Brzuchaty, Przemysł II Wielkopolski.

   W latach 1259 - 1261 książę łeczycko - kujawski Kazimierz toczył zatarg z Bolesławem Pobożnym. Wtedy też do Kasztelanii Rudzkiej przyłączono tereny leżące dziś w okolicach Działoszyna, Mykanowa i Kłomnic.

    W 1281 roku nastąpiła migracja administracji kasztelańskiej z Rudy do Wielunia, za sprawą edyktu Henryka IV Probusa.  Od 1283 roku zaczęto używać nazwy miasto w dokumentach związanych z Wieluniem. Dowodem na to jest m. in brak w pergaminach informacji o kasztelanach rudzkich. Pojawiają się natomiast kasztelanowie wieluńscy. Pierwszym kasztelanem na Wieluniu był Szymon Gall, który to dostąpił urzędu z nominacji księcia wrocławskiego Henryka IV Probusa, właśnie w 1281 roku. Termin "ziemia rudzka" został użyty ostatni raz w dokumentach z 1299 roku. 

 

   Początki Kruszyny są z kolei związane z rodem Wieruszów. Na ziemię polskie protoplasci rodu przybyli z terenu ówczesnych Czech. Jak podaje dziejopisarz, Kosmas z Pragi w "Chronica Boëmorum": 

 

"Gdy książę czeski Świętopełk za rzekomą zdradę wygubił czeski ród Werszowców, niedobitki ruszyły na Śląsk i na Węgry."

  

   Z kolei wg dzieła Marcina Bielskiego z 1551 roku,  Jan Werszowiec (Werszowic, Wrszowic, Wierszowiec, Wersowicz, Wrsowicz) w XI wieku w czasie oblężenia Wrocławia przeszedł ze swoim oddziałem na stronę Polaków i zabił Świętopełka, przyczyniając się walnie do ich zwycięstwa. Książę Bolesław III Krzywousty nagrodził go za ten czyn ziemią nadwarciańską, do której również należała wieś Siemkowice, gdzie Werszowicowie, "postawili tu mocny zameczek na wyspie między wody".

 

   Legenda herbowa mówi o tym:

 "Sławna była w Czechach familia Wierszowców, osobliwie za panowania Mnuta książęcia czeskiego, tak, że też ten pan, myślistwem się zbynie bawiąc a o rządy księstwa swego mniej dbając, jednemu z Wierszowców całego państwa gubernią oddał. Tak z łaski książęcej wyniesiony animusz, mało miał na tym, póty się zdał być niespokojny, pókiby Mnata z księstwa dziedzicznego nie strąciła siebie (...) na niem nie osadził; przetoż ująwszy sobie wielkimi obietnicami niektórych przedniejszych, na to ich namówił, że na sejmie (...) za książęcia go ogłosić mieli. Taił się długo sekret (...), przecież przecisnął się i do Mnata książęcia, ten sam osobiście, na sejm się stawiwszy z gromadnym ludem, Wierszowcowi przed sobą stanąć kazał, tam wymówiwszy mu zdradę jego, i niewdzięczność za swoje łaski, obierać mu sobie kazał; żeby albo od siebie samego ginął, albo od kogo innego. Na pierwszym stanęło, miecza dobywszy Wierszowiec, sam siebie zabił. Z tej okazji familia Wierszowów (...), za granicę do inszyh państw się wynieśli, osobliwie jednak do Polski, z którego potomków Jan Wierszowiec, (...) w r. 1103 zabił Świętopełka książęcia czeskiego, za co od Bolesława Krzywoustego hojnie był udarowany (...).

    Z biegiem czasu potomkowie Jana Werszowica, protoplasty rodu Okszyców, podzielili się wsiami podarowanej ziemi i w XV w. od ich nazw przyjęli nazwiska. Stąd Błeszyńscy, Gromadzcy, Jackowscy, Kłobukowscy, Kłomniccy, Okszyńscy, Ostrowscy, Radoszewscy i Siemkowscy. Na pochodzenie nazwy tamtejszej rzeki Oksza, wskazują dawniej nad nią usytuowane posiadłości Okszyców. Także nazwa pobliskiej miejscowości Wieruszów, sąsiadującej z dawnymi posiadłościami Okszyców, założonej na przełomie XIII i XIV wieku (nova Vieruszov 1368, Veruschov, Versilgav) tuż obok najstarszej części Wieruszowa czyli grodu leżącego w widłach Prosny i Niesobu, prawdopodobnie wskazuje na założycieli Werszowców. Obok grodu, położonego niegdyś w ziemi wieluńskiej, po lewej stronie rzeki istniało dawniej najstarsze osiedle nieobronne zwane Starym Wieruszowem (Vierusov antiqua, antiquum oppidum Vyerusszov).    

   Źródła historyczne wzmiankują iż w XIII panem na włościach Wieruszowa był Lutold de Weruchs. Jego syn, również Lutold pisany jest już spolszczonym Wierusz. W XIII i XIV wieku, Wieruszowie byli jednym z najpotężniejszych rodów na Ziemi Wieluńskiej. Oprócz samego Wieruszowa, ich posiadłości obejmowały 20 okolicznych wsi, a właściwie skupisk ludności. W tym tez okresie Kruszyna należała do dóbr Lutolda. W 1337 roku Sieciech Czapla z Kruszyny (herbu Oksza) został kasztelanem wieluńskim. Dowodem na koligacje rodzinne jest wspólnota herbowa Wieruszów - herbu Oksza.

    Tutaj musimy się jednak zatrzymać aby rozstrzygnąć kwestię początków Kruszyny i jej właścicieli. Pierwszym  źródłem o Kruszynie jest dokument którego kopia znajduje się w Kodeksie Dyplomatycznym Wielkopolskim, Tom II, dokument 1174, o  następującej treści: 

"Ludoldus dyctus Werucz 1337 Nov. 11, in Vyelun; pro damnis per patrem suum b. m. Ludoldum ecclesiae Gneznensi illatis, hereditatem Brzoza ecclesiae praedictae confert."

Gniezno. Archiv. Capituli Metropol. Lib. privil. XV sec., fol. 112 v.


Noverint universi presencium noticiam habituri, quod nos Ludoldus dyctus Werucz, reverendo in Christo patri domino Ianislao, divina et apostolice Sedis providencia sancte ecclesie Gneznensis archiepiscopo, hereditatem nostram dictam Brzosa, sitam in terra Vyelunensi prope Balam, pro dampnis que pater noster Ludoldus dictus Werucz, pye recordacionis, ecclesie Gneznensi intulit, conferimus, et predicto domino archiepiscopo et ecclesie Gneznensi in perpetuum resignamus cum omnibus utilitatibus, que in predicta hereditate ad presens dinoscantur habere et in posterum poterint evenire. Datum et actum in Vyelun in die beati Martini episcopi et confessoris, anno Domini millesimo tricentesimo tricesimo septimo, coram honorabilibus viris: Sethegio de Cruzyna Dychonevicze (sic) castellano in Vyelun, Vysslao de Gazzyna, Petro dicto Tubyenhein, Stephano de Maslowicz, Alberto de Benazycz.

Brzosa, Brzoza. Vyelunensis, de Wieluń. Bala, Biała Cruzyna, Kruszyna. Gazzyna, nie odgadnione; może mylnie zam. Stazzyna, t. j. Starzeniec. Tubyenhein, familja niemiecka, dziś Taubenheim. Maslowicz, Masłowiec. Benazycz, Bieniondzyce.

   Zwróćmy uwage na fakt iż miejscowość była zapisywana jako Cruzyna. W dokumencie z 19 lipca 1400 roku nazwę pisano już Cruzszyna, a zanotowano w nim układ w sprawie Kruszyny i 2 Ligot, które dostała w posagu żona Michała z Borowna.

Nota — Venientes Adam, Jacussius filius eius de Kazimirza, Pachna uxor Marcissy de Thangoborza, Spitco et Petrassius filiaster de Rogynice cum Elizabeth de Crusszyna, uxore Michalconis de Borowno, et cum ipso Michalcone ex concordia talem contractum inter se ipsos fecerunt videlicet ita: quandocunque predicti Adam, Jacussius, Pachną, Spitco et Petrassius ducentas marcas grossorum, scilicet in festo Natiuitatis Christi, eidem Elizabeth dabunt persoluendo, tune ipsis ipsa Elizabeth hereditates, quas tenet in dotalicio suo, hoc est Cruschyna et duas Lgotha, conscendere habebit, et nunc eadem Elizabeth ipsis Ade, Jacussio, Pachne, Spitconi et Petrassio decem iumenta indomita restituat et tradat; et si quid eis in eisdem iumentis videretur deficere, super eo Michalco predictus in hunc modum inrabit, sicut dicta iumenta ad plenum sunt restituta, alia autem omnia videlicet: res, peccora; equora et poledros, pecudes, pecunias et thezaurum, per Nicolaum Kruschinski derelicta, pro se dicta Elizabeth in perpetuum habebit obtinere; predicti autem Adam, Jacussius, Pachna, Spitco et Petrassius ipsam Elizabeth pro dictis iumentis et hereditatibus ubilibet ab omni impedimento atque dampno intercedere promiserunt; premissa autem omnia dicte partes omnes perpetuo sub vadio C marcarum obseruare se astrinxerunt. — (l. s. ; — soluta; et pro sigillis). 
 

W dokumencie z 1419 roku, wspomniany jest Adam z .... Craschino 

  

1419. die 4. mensis Decembris, in Wieluń.

Iudicii terrestris Wielunensis decretum de finibus villarum Masłowice et Starzenice.


Nos Vierusius de Kavthi(?) iudex, Wirzbyeta dictus Strusz de Radsschin subiudex terre Wielvniensis generales, notumfacimus tenore presencium, quibus expedit, tam presentibus, quam futuris, vniuersis, quomodo constituti personaliter nobiles Iohannes et Spitek et Iohannes Golasch heredes de Maslowicze, prout actores, et nobilis Iohannes Parzysch heres de Starzenicze et Maslouicze, cum nobilibus ... pzvij et Preslao de eadem Starzenicze et alijs participantibus suis, coram iudicio libere, manifeste recognoverunt, quod inter se concordiam fecerunt pro graniciebus inter villas Maslowicze et Starzenicze

1) incipiendo a pariete Skrzinszka, hoc est ab angulare, a quo incepta est granicies sipata cum Maslowicze et Skrzinno,

2) et ab eodem angulare isti nobiles suprascripti debent eis granicies sipare recte per boram usque ad arvam Spitkowszka et ad arvam Iohannis Parzysch, et in campo debent tenere, prout ex antiquo arraverunt vsque ad angularem ville Malischino,

3) Starzenicz et Maslowicz. Quas granicies debent eis sipare sub vadio ducentarum marcarum, quando habebunt succamerarium in terra a rege datum.

Et se submiserunt ambo partes benivole istam concordiam tenere in eternum sub eodem vadio suprascripto, cum suis successoribus legitimis. Que partes adiudicatum Iuri soluerunt. In cuius rei testimonium sigilla nostra sunt subappensa. Actum et datum in Wielun feria secunda post dominicam Ad te levavi, sub anno Domini millesimo quadringentesimo decimo nono. Presentibus nobilibus viris, dominis: Wierusio de Byala vexilifero, Stephano burgrabio Wielvniensi, Ianusio Naramszki, Thomkone Komorniczki, Stanczikone et Andrea fratribus germanis de Ruda, Sbislao de Radschin, Kieliani de Opoyouicze, Szwyaszkone de ..... zlyasz, Iohannes Borgilo de Olyewino, Adam de Craschino et alijs fidedignis testibus omnium premissorum.

Dokument pargaminowy, przechowany w archiwum kapituły metropolitalnej gnieźnieńskiej (N. 349), opatrzony był pierwotnie dwiema pieczęciami, na paskach pargaminowych zawieszonemi, z których pozostała tylko pierwsza, okrągła, w ciemnym wosku wyciśnięta, wyobrażająca w obwódzce z czterech łuków, w tarczy nakrytej hełmem, herb Wieruszowę.

    W 1423 zanotowano rozprawę przed sądem w Krakowie, w której to jako świadek występuje Sethegium Kruszynsky. Czy jest to łacińskie imię które w polszczyźnie brzmi Stągniew - jak podają niektóre źródła? :

Cracouie in castro (d. 17 Augusti 1423). 
425. (Cr. Castr. II. p. 151). Veniens nobilis Mathias de Borowno contra Msczugium de Wyrzchowyska, qui tenetur iudicio XV nobilitatem suam approbauit sex nobilibus uidelicet per Petrum Chelmsky et Stanislaum Poddambsky de suo clenodio proprio Ostoya, in quorum clenodio seu armis continentur due lunę et crux in medio in parte superiori, qui duo iurauerunt in hec uerba: ita nos deus adiuuat et saneta crux, quia scimus et testamur, quia Mathias de Borowno est frater noster et de clenodio nostro processit, duos autem testes duxerat, uidelicet: Michaelem Borowensky et lohannem de ibidem de clenodio Srzenawa post ipsius matrem et iterum duos aduxerunt, post auam ipsorum de clenodio Okxa uidelicet: Imram de Szemycowycze et Sethegium Kruszynsky, qui iurauerunt in hec uerba: ita nos deus adiuuat et saneta crux, quia scimus et testamur, quia Mathias est de clenodio Ostoya et frater noster et huius proclamacionis, presentiblis dominis Sasino de Kyge subagazone Cracouiensi, Venceslao Wyeworka de Wronynyecz, Pacosio de Clyszow, Petro Czynyechowsky, Toma de Przybradow. 

   

   W 1462 roku Kruszyna przechodzi na własność Koniecpolskich. Dokument w tej sprawie znajduje się w Bibliotece Czartoryskich w Krakowie. Rękopisy 3304, pozycja 33. Ród Koniecpolskich w owych czasach był już bardzo znany. Protoplastą rodu był Przedbór wymieniany w źródłach z XIV w jako starosta kujawski. Jego syn - Jakub z Koniecpola jest z kolei wymieniony w źródłach z 1394 roku jako wojewoda sieradzki i starosta kujawski. Ów Jakub uczestniczył w 1401 roku w rozmowach polsko-litewskich przed zawarciem ugody wileńsko-radomskiej, a w 1403 poświadczył w Lublinie zobowiązanie Witolda, który obiecał, że nie zawrze przymierza z Zakonem Krzyżackim bez zgody króla. W 1410 roku walczył na czele chorągwi pod Grunwaldem oraz brał udział w oblężeniu Malborka.

    Jakub miał dwóch synów, Mikołaja Przedbora Koniecpolskiego oraz Jana Koniecpolskiego, zwanego Taszką. Najwyższe godności uzyskał Jan. Od 1428 roku był starostą lelowskim, a od 1443 sieradzkim. W 1436 roku został kanclerzem koronnym.  Zmarł w 1455 roku. Jego dwaj synowie Jan i Przedbór nie doczekali się potomków umierając młodo.

     Ród Koniecpolskich kontynuował brat Jana Taszki, Mikołaj Przedbór, kasztelan rozpierski, a następnie sandomierski. W 1443 roku przyczynił się do nadania rodowej siedzibie praw miejskich, przez Władysława Warneńczyka. Mikołaj Przedbór miał dwóch synów – Mikołaja, starostę przemyskiego i Jakuba, starostę, a następnie kasztelana przemyskiego. Ponieważ Mikołaj miał tylko córkę, ród Koniecpolskich kontynuował Jakub, który ściśle związany był z ruchem egzekucyjnym. W 1478 roku unieważnił zapisy na Sieradzu i Ratnie.

     Synem Jakuba był Stanisław Koniecpolski, starosta przemyski, mąż mieszczki poznańskiej Katarzyny z Heltów. Jego dwaj synowie dali początek dwóm liniom Koniecpolskich: kasztelańskiej i hetmańskiej. Starszą, kasztelańską założył Mikołaj Przedbór Koniecpolski, młodszą hetmańską Stanisław Przedbór. Obaj dziedziczyli na Koniecpolu, który od 1443 roku był już miastem.

     Stanisław Przedbór został w 1557 roku został starostą wieluńskim i radomskowskim, w 1576 otrzymał kasztelanię sieradzką. Dla swojego rodzinnego Koniecpola uzyskał szereg przywilejów. Ugruntował swoją mocną pozycję społeczną ślubem z siostrzenicą hetmana Jana Tarnowskiego, Elżbietą Ligęzianką. Oprócz czterech córek miał pięciu synów, z których największych zaszczyty uzyskał Aleksander Koniecpolski

    Synem Aleksandra Koniecpolskiego był Stanisław Koniecpolski, od 1618 roku hetman polny koronny. Brał udział w wojnie z Tatarami, w bitwie pod Cecorą na trzy lata dostał się do tureckiej niewoli. W 1632 Stanisław Koniecpolski został hetmanem wielkim koronnymJego syn, Aleksander Koniecpolski walczył z Bohdanem Chmielnickim. Zmarł w 1659 roku. Synem Aleksandra był StanisławOstatnim przedstawicielem rodu był Jan Aleksander Koniecpolski, zmarły w 1719 roku, na nim wygasł ród Koniecpolskich. 

    Wróćmy jednak do syna Stanisława Przedbór Koniecpolskiego, gdyż od jego syna - Aleksandra rozpoczyna się historia Kruszyny jaką znamy. Aleksander Koniecpolski swoja karierę polityczna rozpoczął jako poseł powiatu wieluńskiego. W 1597 został kasztelanem sieradzkim. W 1606 został mianowany wojewodą sieradzkim. Młodość spędził na dworze wojewody wojewody kijowskiego Konstantego Ostrogskiego. Tam tez zaprawiał się w sztuce wojennej a swe umiejętności doskonalił podczas kampanii połockiej Stefana Batorego jako dowódca roty husarskiej. Podczas wyprawy wielkołuckiej w 1580 roku walczył pod komendą Jana Zamoyskiego. Jego czyny kampanii pskowskiej 1581 i 1582 zaowocowały m. in stanowiskiem starosty wieluńskiego. Podczas walki o tron polski między Zygmuntem Wazą, a Maksymilianem Habsburgiem bronił oblężonego przez wojska austriackie Krakowa14 stycznia 1588 roku wziął udział w bitwie pod Byczyną. W 1589 roku został jednym z sygnatariuszy traktatu bytomsko-będzińskiego na sejmie pacyfikacyjnym. W latach 1587 i 1591 wybierany był na posła z powiatu wieluńskiego. W 1597 roku wszedł w skład Senatu jako kasztelan sieradzki. W 1600 roku był posłem na sejm.W 1601 roku wziął udział w wyprawie do Inflant opanowanych niemal w całości przez Szwedów. Jego rotę husarską włączono do pułku królewskiego Stefana Potockiego. W 1606 roku został mianowany wojewodą sieradzkim i po sejmie warszawskim z tego roku na którym wybuchł bunt przeciw królowi uczestniczył w sejmikach i zgromadzeniach szlachty wieluńskiej, usiłując uspokoić ją. Pojawił się na zjeździe rokoszan w Sandomierzu w lipcu 1606 z którego ledwie uszedł z życiem. Dalej starał się odciągnąć szlachtę od buntu i dzięki tej postawie na sejmie w 1607 mógł wyrobić starostwo wieluńskie swojemu synowi Stanisławowi Koniecpolskiemu. W bitwie pod Guzowem 6 lipca 1607 roku czuwał ze swoją rotą nad bezpieczeństwem króla. Gorąco popierał interwencję polską w Moskwie podczas Wielkiej Smuty.

     Około 1590 roku ożenił się z Anną, córką wojewody kamienieckiego Stanisława Sroczyckiego. Był ojcem dziewięciorga dzieci - synowie: Stanisław - hetman wielki koronny, Przedbór, Remigian, Krzysztof (wojewoda bełski i chorąży wielki koronny) i Jan (wojewoda sieradzki) oraz córki: Aleksandra, Eufrozyna, Leonarda i Barbara. Dalsza część historii jest związana właśnie z Aleksandrą.

    Aby jednak być ścisłym w chronologii, należy wspomnieć tu o drugim synu Stanisława Przedbór Koniecpolskiego i bracie Aleksandra Koniecpolskiego - Samuelu Koniecpolskim. Człowiek ten, razem z bratem Aleksandrem doprowadzili do przejścia Kruszyny we władanie Kaspra Denhoffa. Kim był Samuel? Niewiele możemy znaleźć informacji na jego temat w przeciwieństwie do brata. W 1621 roku został kasztelanem chełmskim. Jego zycie i kariera polityczna była związana z kresami. Z racji pełnionego urzędu uczestniczył w wojnach kozackich. Jego żoną została Aleksandra Herburt, córka Jana Szczęsnego Herburta. Jego synem był Stanisław Koniecpolski, pułkownik królewski i kasztelan lubaczowski zmarły w 1660, a córkami były; Elżbieta Koniecpolska (żona Michała Stanisławskiego, a następnie Samuela Konstantego Szczawińskiego - kasztelana kruszwickiego) i Zuzanna Koniecpolska - żona Wojciecha (Olbrachta) Krasińskiego - sekretarza królewskiego.

     W 1620 roku Kruszyna przechodzi do dóbr Kaspra (Gaspara) Denhoffa (Donhoffa). Odbyło się to w sposób jak najbardziej zwykły - jako wiano Aleksandry Anny Koniecpolskiej, córki Aleksandra Koniecpolskiego. Kim był ów Kasper Denhoff?

     DENHOFFOWIE (DÖNHOFF)to stary ród niemiecki pochodzący z Westfalii. Członkowie tego rodu znaleźli się pod koniec XII wieku w Inflantach, jako członkowie Zakonu Kawalerów Mieczowych. Po połączeniu w XIV wieku z Zakonem Krzyżackim, rycerze walczą przeciwko Polsce o Pomorze Gdańskie. W XVI wieku za opanowania Zygmunta Augusta Inflanty przechodzą do Rzeczypospolitej. Wśród osiadłych tutaj Denhoffów jest trzech synów Gerarda, wojewody derpskiego, i Małgorzaty von Zweiffeln:  Gaspar, Gerard i Ernest. Kasper (Gaspar), urodzony w 1588  roku w wieku 12 lat przechodzi do na dwór króla Zygmunta III Wazy, stając się z czasem wpływowym politykiem i dozgonnym przyjacielem monarchy. Był między innymi odpowiedzialny za rozsuwanie kotar nad łożem króla i powitanie poranne. Gdy Szwedzi zajmują Inflanty, bracia uchodzą do Polski, gdzie ponownie uzyskują majątki i godności. Dzięki nadaniom licznych starostw, Kasper stał się bogatym człowiekiem, małżeństwo zaś z siostrą Stanisława Koniecpolskiego - hetmana wielkiego koronnego,wzmocniło jego stanowisko wśród oligarchów Korony. W 1616 r. Denhoff otrzymał od Rzeczypospolitej dwa bardzo intratne starostwa – wieluńskie i radomszczańskie (na ich terenie leżała Kruszyna), w 1627 roku (29 X) został wojewodą derpskim (dorpackim). Pod koniec panowania Zygmunta III należał do najbliższego otoczenia króla i nie opuszczał go go ostatnich chwil. W czasie bezkrólewia brał czynny udział w obradach senatu. Podpisał konfederację i elekcję Władysława IV.

    Dzięki dużej umiejętności dostosowywania się do nowych warunków, a zapewne i dzięki pomocy brata Gerarda, pozostającego w bliskich stosunkach z nowym władcą, zdołał również na dworze Władysława odegrać niemałą rolę. W r. 1634 został wojewodą sieradzkim, a w r. 1635 otrzymał od cesarza tytuł hrabiowski. Do poważniejszych funkcji publicznych nie rwał się nadal. Sejmy w latach 1634–1635 mianowały go kolejno deputatem do boku króla. Jedyną jego poważniejszą funkcją było poselstwo do Wiednia w r. 1637 w celu ostatecznego ułożenia układów małżeńskich między Władysławem a dworem austriackim. W dniu 8 sierpnia 1637 r. Kasper Denhoff otrzymuje wraz z potomstwem godność księcia. Tytuł ten przyznaje mu Państwo Rzymskie (wg. Wielkiej Encyklopedii Powszechnej z roku 1895) za zasługi dla Kościoła katolickiego. W 1638 r. zostaje senatorem-rezydentem. W roku 1638 otrzymuje również ważne starostwo lemborskie. Naznaczony przez sejm r. 1638 komisarzem w sprawie ceł, układał się wraz z Ossolińskim w r. 1640 i 1641 z gdańszczanami, by zlikwidować zatarg celny między miastem a królem.

    Zżyty od młodych lat z dworem, nie mógł się obejść bez dworskiej atmosfery. By zyskać podstawą do stałego przebywania na dworze, wystarał się z czasem u króla o stanowisko marszałka dworu królowej. Godność tę objął ostatecznie w r. 1639 mimo oporu Cecylii Renaty, widzącej w nim stronnika znienawidzonego przez nią Kazanowskiego. Odtąd przebywał prawie stale na dworze, biorąc często udział w posiedzeniach senatu. Pod koniec życia złożył jeszcze jeden dowód swej umiejętności obchodzenia się z ludźmi. Mimo tego bowiem, że pozostawał w dobrych stosunkach z Kazanowskim, zawziętym przeciwnikiem Ossolińskiego, ożenił w r. 1645 syna swego z córką potężnego kanclerza. Niedługo potem zachorował ciężko i zmarł 4 VII 1645 w Warszawie, pozostawiając u współczesnych dobrą pamięć po sobie. Pochowany początkowo w ówcześnie drewnianym kościele w Kruszynie. Następnie jego szczątki zostały przeniesiony do rodowego mauzoleum - Kaplicy Denhoffów na Jasnej Górze. Pamiątką po jego smierci jest .... tablica z krypty grobowej kościoła w Kruszynie a która jest obecnie wmurowana w bramie wejściowej na dziedziniec koscioła parafialnego.

     Kasper Denhoff  w 1630 (według innych źródeł w połowie lat 20-tych) roku przystąpił do budowy renesansowego pałacu w swoim majątku w Kruszynie. Głównym architektem i wykonawcą był włoch  Tomasz Poncino. W 1633 (lub 1638) roku obiekt był gotowy na tyle aby odbyło się w nim wesele córki Anny z podkanclerzym koronnym Bogusławem Leszczyńskim. Anna została babką późniejszego króla Stanisława Leszczyńskiego, Według niektórych źródeł w 1630 roku Kruszyna gościła króla Zygmunta II Wazę. Pamiątką po tym wydażeniu jest tablica nad frontonem pałacu z tekstem "Sibi – Amicis – Posteritati" (Sobie – Przyjacielowi –Potomnosci). Czasy, gdy Kruszyna należała do Denhoffów, to okres jej największej świetności. W tamtych czasach Kruszyna gościła znamienitych gości oraz koronowane głowy. Przebywali tu królowie Zygmunt III Waza, Władysław IV i Jan Kazimierz. Po ślubie króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego z Eleonorą Habsburg na Jasnej Górze 27 lutego 1670 roku odbyła się w tym pałacu pierwsza część ich uroczystości weselnej. Po śmierci męża w 1673 roku Eleonora Maria zamieszkała tu na stałe, nim opuściła Polskę. W 1683 roku podczas wyprawy wiedeńskiej w specjalnie wybudowanej kaplicy odpoczywał król Jan III Sobieski

    Kasper Denhoff miał z Aleksandrą Anną z Koniecpolskich czworo dzieci. Aleksander wybrał drogę duchowną i został opatem klasztoru Cystersów w Jędrzejowie. Stanisław został starostą wieluńskim. Zygmunt - starostą sokalskim. Anna - małżonką Bogusława Leszczyńskiego. Po śmierci Kaspra Kruszyna pozostaje w gestii wdowy Aleksandry Anny, która próbuje dokończyć budowę rodowej kaplicy na Jasnej Górze. Umiera jednak w 1651 roku. Kruszyna pozostaje w rękach Stanisława, który również umiera w 1653 roku w wieku zaledwie 32 lat. Majątek przechodzi w ręce wdowy po Stanisławie - Anny Eufemii z Radziwiłłów. 

   Stanisław Denhoff z Anną Eufemia mieli dwóch synów: Aleksandra Kaspra, zmarłego w 1668 roku - który miał być dziedzicem Kruszyny oraz Zygmunta Wiktora, zmarłego w 1694 roku. Dziedzicem Kruszyny zostaje młodszy z braci. Dlaczego?

Według legendy Kasper Denhoff sprzeciwiając się małżeństwu swego syna z córką biednego dzierżawcy z Bogusławic (Borowna)  - Barbarą Szafraniec - kazał dwór spalić wraz z mieszkańcami i narzeczoną młodego dziedzica. Ten dowiedziawszy się o swym nieszczęściu zastrzelił się na miejscu ozdobionym przez ojca kolumną. Stary Denhoff trawiony wyrzutami sumienia usunął się od świata i resztę swych dni spędził w samotności, w pustelni na ten cel zbudowanej opodal pałacu w parku. Istniejąca do dzisiaj kolumna jak i znajdujące się parku ruiny „pustelni ” wskazują, iż w tym miejscowym przekazie istniej ziarno prawdy. A jak było w rzeczywistości? 

    Rzecz się działa w czasach gdy panował król Jan III Sobieski. Ojciec (Aleksander Kasper) i syn (Otto) szli w konkury do tej samej panny, Barbary, córki dzierżawcy ze dworu w Borownie. Pewnego dnia stary Denhoff wysłał syna na polowanie, lecz ten nie słuchając polecenia ojca skierował się okrężnymi drogami do Borowna. Taki kierunek wybrał i ojciec który był przeciwny mezaliansowi – na synową upatrzył sobie pannę z Warszawskiego dworu samego króla Jana III Sobieskiego - kuzynkę Marii Kazimiery. Panna zamiast urody miała bardzo wysoki posag. Kiedy syn oddalił się za opłotki ojciec kazał siodłać konie przybocznej rocie rajtarów i ruszył do dworu w Borownie. Barbara ponownie odrzuciła jego umizgi. W wybuchu złości Denhoff nakazuje spalić dwór. Giną mieszkańcy dworu i służba. Barbara spłonęła we dworze. Po akcji Dziedzic nakazał powrót do Kruszyny. Dym nad dworem zauważył jadący w tamta stronę lecz okrężnymi drogami młody Denhoff . Kiedy razem z jezdnymi zobaczyli co się stało zaczęli ścigać wolno oddalających się napastników, sądząc zapewne iż następnym celem jest ich rodzinna posiadłość w Kruszynie. Uchodzący też zauważyli pościg. Stary Denhoff, sądząc że to dzierżawca go ściga, nakazał przygotować się do walki. Miał zawodowych żołnierzy, a tamci co najwyżej chłopów i służbę. Stary Denhoff wycelował i strzelił do galopującego na czele jeźdźca. Trafił. Zastrzelił syna.

    Wersji o samobójczej śmierci młodego Denhoffa zaprzecza wyrok Trybunału w Piotrkowie. Wyrok utrzymał w mocy osobiste postanowienie Ojca który po tej tragedii kazał w narożniku parku wybudować pustelnię. Następnie zamurował się w niej. Tam spędził swoje ostatnie dni. Na miejscu tragedii kazał postawić wielka kolumnę która stoi tam do dzisiaj. Ciekawostka: Jeżeli usiądziemy przy kominku – w pustelni by w lewym narożniku i przez otwór w prawym górnym narożniku po przeciwnej stronie pustelni spojrzymy na kolumnę to linia prosta poprowadzona od oka obserwatora poprzez otwór w pustelni i kolumnę w polu przecina … Kaplicę Denhoffów na Jasnej Górze

  Kruszyna jest tez wzmiankowana na kartach powiesci Henryka Sienkiewicza "Potop"

"Ostatni nocleg przed przybyciem do Częstochowy wypadł panu Andrzejowi w Kruszynie, ale zaledwie się roztasował, przybyli tam goście. Naprzód nadciągnął oddział szwedzki, około stu koni wynoszący, pod dowództwem kilku oficerów i poważnego jakiegoś kapitana. Był to mąż w średnim wieku, postawy dość wspaniałej, rosły, silny, pleczysty, z bystrymi oczyma, a jakkolwiek i strój nosił obcy, i zgoła na cudzoziemca wyglądał, jednakże wszedłszy do karczmy przemówił do pana Andrzeja najczystszą polszczyzną, wypytując się go, kto jest i dokąd jedzie?"

Karczma owa o której wspomina pisarza znajdowała się w miejscu gdzie obecnie jest .... Strażnica OSP Kruszyna

  W 1911 roku w Kruszynie umiera Eugeniusz Adolf książę Lubomirski , założyciel „ gniazda rodowego „ w Kruszynie . To dzięki jego zasługom i staraniom w 1868 roku przeniesiono siedzibę urzędu gminy z Borowna do Kruszyny . Jest pochowany w Grobowcu Lubomirskich na cmentarzu parafialnym w Kruszynie .

Kruszyna

  • Facebook Clean Grey
  • Twitter Clean Grey
  • LinkedIn Clean Grey

© 2016 by Jurek Peszke. Proudly created with Wix.com

bottom of page